środa, 28 grudnia 2011

Dwudziesty ósmy grudnia

Za chwilę jadę do Piotrkowa na zakupy. Trzeba skorzystać z wyprzedaży i wydać pieniądze, które przyniósł Mikołaj. Też tak macie, że jak cierpicie na brak kasy to chciałybyście mieć pół sklepu w swojej szafie, a kiedy już macie pieniądze to nie możecie nic sobie wybrać..? Mam nadzieję, że chociaż ten jeden raz mi się to nie przydarzy :D

wczorajsze, z S.

6 komentarzy:

  1. Tak jest zawsze! Nie masz kasy - to półki są pełne ciuchów które chciałabyś kupić. A jak już masz pełen portfel to albo nie ma rozmiaru, albo koloru, albo w ogóle NIC nie ma :P

    OdpowiedzUsuń
  2. też ruszam dziś na wyprzedaże... aż się boję... że mnie stratują... :D

    post o Marylin dziś wieczorem lub jutro ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja tak mam i to bardzo często,wręcz zawsze :D

    OdpowiedzUsuń
  4. świetne zdjęcia!:P

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne zdjęcia.
    Chyba też tak mam, ale nie jestem pewna.

    OdpowiedzUsuń