środa, 18 stycznia 2012

I'm back!

Siedzę sobie teraz w iCafe, jem pyszny sernik i właśnie sobie postanowiłam, że wracam na bloga! Mam nadzieję, że już nigdy więcej nie będę musiała pisać notki w stylu tej poprzedniej z 4 stycznia. Z kolei teraz czuję się jakbym pisała pierwszy post, dziwne uczucie :) Na pewno zauważyłyście pewną zmianę, a konkretniej zmianę adresu i nazwy bloga. Od dzisiaj www.thisblogisforwomen.blogspot.com zmienia się w www.paulinasgotblog.blogspot.com. "Ten blog jest dla kobiet" nie do końca pasowało do tego, o czym tutaj pisałam. Oczywiście, że były (i będą) posty typowo babskie, ale i tak w większości pisałam(i będę pisać?) o swoim życiu, o tym jak spędziłam dany dzień itd.
Co działo się u mnie podczas mojej "blogowej nieobecności"? Niewiele. Ostatnie tygodnie były strasznie męczące ze względu na koniec semestru i poprawianie każdej możliwej oceny.  Skończyłam pierwszy semestr ze średnią 3,78. Nie jestem z tego do końca zadowolona, bo przecież zawsze może być lepiej. Przez całe półrocze niewiele robiłam, żeby moje oceny były lepsze, więc teoretycznie jestem sama sobie winna. Teraz trzeba skupić się na nowym semestrze, który się niedługo zacznie. Co poza szkołą? Na jakiś czas muszę przerwać treningi. Tak po prostu popsuło mi się kolano, a konkretniej łękotka :) W najbliższą sobotę późnym wieczorem jadę na rezonans do Łodzi i wtedy okaże się, czy konieczna będzie operacja. Trzymajcie kciuki! 

Siedzę w iCafe już dobrą godzinę i zaczynam mi się robić głupio. Za chwilę spadam na lumpy. Mam nadzieję, że uda mi się coś znaleźć. Pewnie, że jeśli coś kupię to pokażę w kolejnych notkach. A co u Was? Część pewnie zaczęła już ferie, niestety ja zaczynam je 30 stycznia. Do napisania :)


wybaczcie, że takie "beztwarzowe", ale głupio mi się szczerzyć do laptopa w miejscu publicznym :D


5 komentarzy:

  1. ciasto wygląda bardzo apetycznie! mniam!
    pozdrawiam + obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. kuurde, ale mi smaka narobiłaś tym ciastem ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo dobrze zrobiłaś, że powróciłaś! <3 taki świetny blog nie mógł zakończyć swojej żywotniości, hełoooooł :)

    mniam, narobiłaś mi ochoty na te pyszne słodkości ze zdjecia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. narobiłaś mi smaka ;D więc witaj ;*
    leprettyshit.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi właśnie powoli kończą się ferie.
    Co do kontuzji - trzymam kciuki i życzę szybkiego powrotu do 'zdrowia :-)

    OdpowiedzUsuń